Blogger nawalił

Ciekawostka - zmiana motywu graficznego na Bloggerze spowodowało to, że wszystkie linki do zewnętrznych stron (które były w bocznym menu) nagle zniknęły i chyba nie da się ich odzyskać.

Coś tam mnie Blogger chyba ostrzegał, że zmiany zostaną usunięte, ale zrozumiałem, że chodzi mu o zmiany wyglądu, kolorów na stronie itp. a nie, że będzie mi zmieniał de facto zawartość bloga, dane. To trochę jakby po zmianie skórki nagle wszystkie posty zniknęły. Co ma piernik do wiatraka? Separation of concerns - dane a widok to dwie różne sprawy.

I tu jest chyba pies pogrzebany. Blogger chyba przechowuje dane o linkach w samym widżecie menu w GUI,  to przeczy to wszelkim praktykom tworzenia oprogramowania (używanie warstwy GUI jako trwałego pojemnika na dane biznesowe, związane z dziedziną, tutaj: trzymanie linków).

Może się mylę, chciałbym się mylić. Może po prostu te dane nie zniknęły tylko się schowały? Google robi aplikacje z koszmarnym GUI, więc nie zdziwiłbym się gdyby te linki były gdzieś głęboko w jakimś schowanym gdzieś menu, jak to zwykle z produktami Google bywa.

Może przeniosę się z Bloggera gdzie indziej (myślę o poszukaniu jakichś statycznych silników blogowych i wrzucenia tego na github.io w postaci HTMLa. Tylko do komentarzy wtedy bym musiał pewnie dodać jakiegoś Disqusa).

Bo ok, rzadko tu dodaję coś (teraz trochę częściej), ale ten interfejs to porażka. Już Wordpress jest lepszy (chociaż do Wordpressa mam ten zarzut, że jest pisany w spaghetti kodzie PHP - i jeśli na poziomie GUI nawet z tego co pamiętam był okej, to jakakolwiek modyfikacja, np. istniejącej skórki, łączy się z pisaniem spaghetti kodu w PHP.

Tak więc pewnie bardziej bym szedł w generator stron statycznych (np. Jekyll, Hyde, Gatsby.js itp.). Może ktoś zrobił już silnik blogowy oparty o to, jak znajdę to spodziewajcie się wpisu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego nie da się nadgonić frontendu

Absurdy Rekrutacji 2023

Przygody juniora (1)