Strony internetowe to przeszłość.

Strony internetowe to przeszłość. Teraz liczą się aplikacje.

Możliwości obecnych technologii webowych są bardzo duże. W zasadzie większe niż to co można znaleźć w internecie. Większość serwisów wykorzystuje może jakieś 10% tego co jest możliwe technologicznie.

- można teraz w przeglądarkach robić przyspieszone sprzętowo aplikacje 3D.

Jednak póki co prawie nikt w sensowny sposób nie wykorzystuje tego. W sensowny czyli nie "animowane efekciarskie intro 3d na stronę", a coś w stylu trójwymiarowej mapy, interaktywnego trójwymiarowego modelu miasta czy budynku, trójwymiarowych wizualizacji danych, czy coś innego co faktycznie mogłoby posłużyć do czegoś więcej niż jako kolorowy gadżet.

Chociaż - ignorowanie grafiki 3D obecnie można jeszcze zrozumieć, ponieważ na starszych komputerach może ona nie pójść (niektórzy użytkownicy nawet WebGLa nie muszą wcale mieć).

- No ale nie trzeba sięgać do 3D. Bo nawet w zakresie grafiki 2D mamy dzisiaj mnóstwo możliwości. Canvas. SVG. CSS3...

A z użyciem takich bibliotek jak ThreeJS(3D), Pixi(2D), czy D3(wizualizacja danych), można bardzo łatwo zrobić coś fajnego. Pomyślcie jak wyglądały choćby strony z prognozą pogody czy kursami walut, gdyby komuś się chciało to zrobić.

Niestety nikomu się nie chce. I takie strony wyglądają jak z zeszłej epoki.

Owszem, webdeveloperzy oraz ich klienci czy przełożeni zdają sobie sprawę, że jest coś takiego jak HTML5/CSS3 i jakieś inne tam buzzwordy. I co robią?

Gówno. Animacje CSS3 zostają używane głównie do tego, że jak najedziesz myszą na zdjęcie, prostokąt zamieni się w kółeczko a tło z kolorowego na czarnobiałe.

Wiele osób jak widać jest jeszcze na etapie dziecinnego jarania się możliwościami przejść w CSS3... A szczyt możliwości graficznych osiąga się ładując olbrzymie zdjęcie ważące z 1 megabajt na okładkę strony. Bo takie są modne.

Cofamy się w rozwoju o ładnych parę lat przez te obrzymie nagłówki.

- mamy niesamowite frameworki, które pozwalaja robić cuda. Mamy angulary, mamy reakty i wszystko inne, co pozwala stworzyć interaktywne aplikacje.

I co?

I gówno. Wykorzystujemy te wszystkie Angulary po to, żeby robić stronki internetowe. Równie dobrze można byłoby to zrobić na jakimś Wordpressie. Ale nie. Teraz są modne Angulary. W każdym ogłoszeniu o pracę jest teraz wymagany Angular.

A jakoś nie widać tych aplikacji. Zewsząd otaczają nas stronki internetowe. Gdzie się podziały tamte aplikacje niezapomniane? Mam przypuszczenia, że Angular jest wykorzystywany dzisiaj w podobny sposób jak kiedyś się wykorzystywało jQuery i AJAX - po prostu do przeładowania czegoś na stronie bez odświeżania strony.

- internet ma już swoją historię, możemy się z niej uczyć

I co? Nie nauczyliśmy się niczego na błędach.

Kiedyś były modne liczniki na stronę, animowane latające napisy, migające gify z ikonkami.
Później zrozumieliśmy swój błąd i strony stały się bardziej stonowane, bez wszechobecnego kiczu.
A teraz... kicz późnych lat 90 i wczesnych 00 powrócił. Tylko, że teraz symbolem kiczu jest wielki header w HD na połowę strony, i zamulające stronę bezsensowne animacje.

Ale to jest dokładnie to samo co było.

Nie nauczyliśmy się również projektować stron, mimo że mamy mnóstwo materiałów na ten temat.

Tyle się mówiło o UX, o użyteczności o różnych takich rzeczach. I co? I nic właśnie. Może na serwisie Smashing Magazine mówią o jakimś UXie a w praktyce wszystko to pierdolą. Większość stron ma koszmarny UX. Bo każdy kładzie lachę. Najgorszym koszmarem są strony (nie tylko polskie!) do wyszukiwania połączeń kolejowych, tworzone chyba kilkanaście lat temu, gdzie wyszukiwarka nawet nie zapamiętuje ostatnich wyszukiwań, nie mówiąc już o odnalezieniu ceny.

Nie używamy skutecznych narzędzi do tworzenia stron.

Niektórzy dalej robią stronę w PSD, a potem tną do HTML/CSS, tak jak się robiło z kilkanaście lat temu.

Nie udoskonaliśmy też narzędzi WYSIWYG na tyle, żeby dało się z nich korzystać w profesjonalny sposób (myślę, że wcześniej czy później i tak narzędzia WYSIWYG wrócą powoli do łask. Zresztą już wracają).

Zaśmiecamy sobie kod HTMLa Bootstrapem i myślimy, że jest to okej.

Z CSS mamy wieczne problemy. Już myśleliśmy, że znaleźliśmy rozwiązanie (Sass, LESS) ale jednak się okazało, że nawet Sass nie rozwiązał problemu CSSa. O czym świadczą choćby rzeczy o których ostatnio dużo się mówi - z jednej strony PostCSS, z drugiej strony pomysł, żeby w ogóle nie tworzyć plików CSS tylko osadzać style inline za pomocą JavaScriptu (modny trend w środowiskach Reactowych. Chociaż nie wiem czy oni tak na serio. Musiałbym sam sprawdzić. Kto wie, czy to nie jest rozwiązanie?).

Podsumowując. Tyle lat rozwoju poszło w las. Możemy robić piękne, proste w obsłudze aplikacje, służące pożytecznym rzeczom. I co? I nic. Robimy dalej zwykłe stronki.

Z drugiej strony...

...o tym w następnym wpisie. Stay tuned :)

Komentarze

  1. Oj tam. To się robi na co jest zapotrzebowanie. Mogę umieć zrobić cuda na kiju, a klient zażąda stronkę z 4 przyciskami i tekstem, oraz migającym gifem na środku, i co? Nie podejmę się w imię idei tworzenia rzeczy cudownych, ktoś inny się podejmie i zgarnie zarobek, oraz opinię spolegliwego wykonawcy. I tyle z moich idei. Idee są piękne, ale nie da się ich zjeść. Tym można się zająć w czasie wolnym -> darmowym.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie nie tyle chodzi o konkretny osobisty wybór (wiadomo, trzeba głupoty robić czasem) tylko o całokształt (np. czemu klient chce zrobić stronę z migającym gifem? Tu jest coś nie halo).

    To nie chodzi o to, żebyśmy sobie zarobili, tylko żeby było lepiej. Np. straaasznie mnie wkurza interfejs strony PKP. Wkurza mnie nie jako frontendowca, bo jako frontendowiec mam to gdzieś. Tylko wkurza mnie dlatego, że jak chcę gdzieś pojechać, to jestem zmuszony korzystać z tego syfu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak samo mnie osobiście wkurza jako zwykłego internautę, że strony mi mulą przeglądarkę od wodotrysków, a latające ostrzeżenia ciasteczek mi zasłanią obraz smartfona.

    To jest wkurw na głupotę ludzką, w tym głupotę frontendowców czy webdesignerów (z tego co wiem, to przepisy unii europejskiej wcale nie każą dawać *animowanych i przeszkadzających* ostrzeżeń o ciasteczkach, a wszyscy to dają, bo taka jest moda).

    OdpowiedzUsuń
  4. Z drugiej strony widzę wielki potencjał, którego się nie wykorzystuje, bo ludzie tracą czas właśnie na robienie głupotek i bezsensownych gówienek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mamy 2020 rok czyli 5 lat po Twoim wpisie i pokazało to że się myliłeś. Strony internetowe są jeszcze bardziej potrzebne niż były. Aplikacje i social media to wspierają, ale nadal głównym, poważnym, oficjalnym kanałem przekazywania informacji jest strona internetowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam gdzie są potrzebne klasyczne strony, tam będą klasyczne strony (wikipedia, dzienniki informacyjne, blogi itp.), ale nawet trwająca obecnie epidemia koronawirusa pokazuje, że aplikacje przeglądarkowe są potrzebne - ludzie dzisiaj jak nigdy indziej masowo korzystają z aplikacji do zdalnej komunikacji, e-learningu, czy nawet do zamawiania zakupów online.

      Przy czym rozróżnienie nie jest do końca jasne. Ja bardziej na intuicję to odbieram - strona, to jest coś, co się czyta, tak jak strony w czasopiśmie. Z aplikacji natomiast się korzysta jak z programu komputerowego. I to ma wielki potencjał, bo można przenieść praktycznie wszystko do przeglądarki (bo o aplikacjach przeglądarkowych pisałem).

      Chociaż zgadzam się, że klasyczne strony dalej są potrzebne. Nawet cieszyłbym się, gdyby strony typowo informacyjne pozostały faktycznymi stronami, czyli HTML, klikasz w link do artykułu, czytasz itp. A teraz na jakikolwiek portal wejdziesz, tam co chwila coś się wczytuje, jakieś latają kółeczka, coś przeskakuje itp. Nie da się normalnie czytać.

      Usuń
  6. Mocna teza, ale też jeszcze chyba za wcześnie na to. Profesjonalne tworzenie stron internetowych jest dalej popularne i według mnie będzie, ale aplikacje wiadomo, że się bardzo rozwijają.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również teraz myślę o własnej stronie internetowej oczywiście z przeznaczeniem na firmę. Jak czytałem niedawno na stronie https://tygodnik.pl/pl/639_materialy_partnera/7311_strona-internetowa---niezbedna-nawet-dla-najmniejszej-firmy.html to jak najbardziej posiadanie firmowej strony www jest bardzo ważną kwestią w dzisiejszych czasach.

    OdpowiedzUsuń
  8. Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :) Zapraszam w takim razie do czytania moich nowych wpisow :)

      Usuń
  9. W sumie ja nie słyszałem takiego stwierdzenia i moim zdaniem strony internetowe są i nadal będą bardzo popularne. Osobiście ja zleciłem od razu stworzenie strony www firmie https://haiku.com.pl/ gdyż zależało mi na profesjonalnym podejściu do tych kwestii.

    OdpowiedzUsuń
  10. Aplikacje są bardzo ważne, ale stron internetowe to nadal najważniejszy kanał przekazywania informacji dla klientów. Dlatego agencje tworzące strony internetowe nadal będą miały sporo pracy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego nie da się nadgonić frontendu

Absurdy Rekrutacji 2023

Przygody juniora (1)